pensjonat rozczarowuje kompletnie, ceny wywidnowane za skromny poziom,oprócz kuchni która rzeczywiście jest dobrze wyposażona i dla niej mały plusik.Wynajęty "apartament" okazał się dwoma pokojami ze wspólną łazieneczką, pokoje ze skosami, takimi, że głową uderzasz w sufit przekręcając się na drugi bok.Ponadto balkonik zamiast balkonu, ale o wyjściu na niego i tak można zapomnieć ponieważ z niewykończonego poddasza wypełzały wprost na głowę setki pająków wielkości makabrycznej z którymi nie udawało się nic zrobić, znalazły się nawet egzemplarze w naszych bagażach, brrrr, pokoje bardzo małe i skromne, ogólnie ocena -4, żadna rewelacja za te pieniądze i na koniec : przekłamana odległość do morza, ale to już chyba standard , że piszą 400m a jest 800m.Nie polecam!!

W tamte wakacje bylismy w pensjonacie Balaton w Rowach. Jest tam bardzo miła, rodzinna atmosfera. Podczas brzydkiej pogody mozna spedzic czas w pieknym duzym salonie na parterze w ktorym jest kominek, duzy telewizor, stoły i kącik kuchenny z ktorego kazdy moze korzystac o kazdej porze. Mieszkalismy na pietrze, w łazience i w pokoju bylo czysto. Cieszylismy się że byla tam lodowka i telewizor (rzadko z niego korzystalismy bo wyjechalismy na wakacje po to by odpoczac nad morzem a nie ogladac powtórki seriali ;) ). Duzy plus takze za dostarczane workow na smieci i papiery toaletowe (w niektorych pensjonatach sami musielismy sie w takie rzeczy zaopatrzec...) dostępne rownież byly lezaki i parawany na plaze (bez dodatkowej opłaty), deska i żelazko do prasowania. Na zewnatrz były stoliczki z krzesełakami i grile. Właściciele bardzo mili i serdeczni w tym roku tez tak jedziemy!! ;)